Po drodze pogoda psuje się i po przejechaniu 240km dojeżdżamy do Augustowa w strugach deszczu. Kierujemy się na kameralny parking przy zajeździe Hetman, położonym przy wyjeździe z miasta na Suwałki. Właściciele hotelu, nasi przyjaciele Irek i Ania to bardzo sympatyczni ludzie, którzy chętnie przygarniają na swoim parkingu campery, pozwalając skorzystać z prądu i toalet. Spędzamy chwilę z Irkiem i Anią, ale robi się późno i Dziubaki są już bardzo śpiące. Wracamy więc do Obłoczka i kładziemy się spać. Jutro już Litwa, przed nami około 200km do Wilna.