Geoblog.pl    maku    Podróże    2012 Litwa-Polska    Plaża na mierzei, Juodkrante
Zwiń mapę
2012
17
sie

Plaża na mierzei, Juodkrante

 
Litwa
Litwa, Juodkrantė
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 890 km
 
Niebo od rana bezchmurne, jednak kemping drogi, a na plażę daleko. Co prawda Mareczek chciałby trochę dłużej zostać bo zaprzyjaznił się na kempingu z polską koleżanką Klarą, która przyjeżdża tu na kilka tygodni już od lat, ale tłumaczymy mu że przygoda jeszcze przed nami....Wspólnie postanawiamy więc jechać dzisiaj dalej. Checkout na kempingu jest do 13-tej, więc wykorzystujemy ranek na spacer do pobliskiego punktu widokowego w drugiej na mierzei grupie wysokich wydm. Ze szczytu widać panoramę Nidy i dolinkę, wyznaczającą granicę Litwy z obwodem kaliningradzkim- miejsce zwane tu "doliną śmierci" od czasu, gdy w XIX wieku po wojnach francusko-pruskich znajował się tu obóz jeniecki. Wracamy do Obłoczka. Wyjeżdżając z Nidy stajemy na chwilę w centrum aby doradzić Dziubakom w wyborze pamiątek z wakacji: obaj dostali na ten cel małe kieszonkowe i kombinują teraz na co je wydać... Po długim namyśle Marek decyduje się na drewnianą przeplatankę, a Piterek na drewniany wałek w sam raz do ciastoliny- mamusia jest zachwycona że wreszcie odzyska swój do ciasta :-)
Po dwóch kilometrach jazdy w stronę Klaipedy zatrzymujemy się na parkingu przy drodze i idziemy na plażę. Miejsce okazuje się dobrym wyborem. Ze szczytu nadmorskiej wydmy widać jeszcze odległy tłum plażowiczów w Nidzie, tymczasem tu plaża prawie pusta. Jedynie sporadycznie jakieś głosy zakłócają dostojny szum morza... Marti wyciąga się na piasku i pilnie zajmuje się chodowaniem fasolki (dzidziusia w brzuszku) czyli zaraz zasypia, Dziubaki wskakują do chłodnej bałtyckiej wody, a ja pilnuję, żeby się nie potopili... Jaka ogromna różnica w porównaniu do plaży w Palandze: tam nawet podczas pochmurnej pogody na plaży było pełno.
Czas leci i niepostrzeżenie na plaży mija godzina 15. Pora jechać dalej. Po drodze zatrzymujemy się w wiosce Juodkranté, gdzie na starym drewnianym kutrze (stylizowanym na żaglową kogę) kołyszącym się delikatnie na fali w porcie, zamawiamy tradycyjną litewską przekąskę: chleb smażony z czosnkiem i serem. Dobre, ale polecić można tylko osobom z silną wątrobą! Jedziemy dalej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
maku
Marcin Sikora
zwiedził 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 29 wpisów29 0 komentarzy0 44 zdjęcia44 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
10.08.2012 - 26.08.2012