Po wyjściu z bunkra, mimo że pogoda wciąż nie najlepsza, jedziemy do Palangi. Okazuje się ona typowym kurortem nadmorskim z dość szeroką plażą i sporym betonowym molo wychodzącym w morze. Na molo tłum ludzi. Schodzimy z Dziubakami na plażę i w miejscu wyznaczającym najdalszy punkt naszej podróży budujemy warowny zamek z piasku. Niech chroni zdobytej rubieży!